Forum *KLAN HoC>>> Strona Główna


*KLAN HoC>>>
Klan HoC >>> Quake III Arena
Odpowiedz do tematu
klimatyzacja wentylacja w domu
jacko
Amator


Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

I co ja bym bez Ciebie zrobiła Cargo? Panie Pochanke i Olejnik doprowadzają mnie od dawna do białej gorączki, przy czym Olejnik siedzi w miarę spokojnie, a Pochanke chyba na jeżu. Obie wpadają w słowo i są ważniejsze od rozmówcy. Po prostu gwiazdy. Ale to właściwie pomijalny, choć irytujący drobiazg.
Natomiast krótka pamięć dziennikarzy jest dla mnie rzeczą niezrozumiałą. Pani Janino, czy za udział w konferencjach prasowych są jakieś dodatki, a za niezadawanie niewygodnych pytań ekstra gratyfikacje? Proszę wybaczyć określenie, ale widzę przecież jak chmara dziennikarzy siedzi i słucha jak świnia grzmotu autokreacyjnych bzdur polityków przez najmniejsze p.
O opozycji w kontekście krótkiej pamięci nawet nie wspominam. Tutaj mam bardzo złe przeczucia i, podobnie jak Ciasto, ręce poniżej poziomu morza.
To nawet nie jest do konca kwestja krotkiej pamieci co brak poczucia wstydu. Mysle ze Giertych jest tu Wart Kaczynskiego ze swa sitwa i prawde mowiac po rz pierwszy mi sie podoba bo ten rozpedzony kon najprawdopodobniej stratuje nie tylko kaczki ale i caly folwark. Lepszy taki kon niz mamroczacy cos pod nosem Donald, nie wspominajac juz o dramatycznie niestrategicznych wystapieniach Rokity, ktory biedny nie moze sluchac wyznan Kaczmarka i dac im wiary. PO jak zwykle w dramatycznym szpagacie, nie robi nic z kolejnej zawieruchy, niemrawa, mdla, jak zwykle beznadziejna. Nie oze sie biedna zdecydowac czy bic PiS i na dzien dzisiejszy wspolpracowac z LiD i innymi i rozdarta ciaglym sentymantem do POPisu nic nie robi. Zdaje sie ze Doanald i spolka nadal wierza ze blizej im do PiSu niz do innych, zamiast wykorzystac sytuacje i wyniszczyc pis. Jak zwykle inteligenci boja sie rzucic blotem bo sami sie ubrudza. Donald sie jeszcze nie nauczyl ze inaczej niz wytepic pis rzadzic siew polsce nie da, ze lepszy LiD niz PiS. O rokicie to juz wogole nie wspomne bo jemu blizej do PiS niz do PO od poczatku. wogole polka prawica szmaci sie niemilosiernie. POmine milczeniem braci K, ale Dorn sie zeszmacil w sposob dramatyczny, przy czym wogole kiepsko znosi szarze Romana i mysle ze jednak batalie o sejm przegra bo miekki w gruncier rzeczy jest i z Romanem nie ma szans. Zyta tez szmata zypalna z ministra finansow zmienila sie w oredowniczke kielbasy przedwyborczej, o pozostalych juz nie wpomne. Gdzie by na prawo nie spojrzec to dramat. Juz nawet lytka Olka wyglada blado przy wyczynach obecnej koalicji. Nietety kochana opozycja niewiele z tego puki co ugrala i chyba niewiele ugra. Liczymy wiec na autodestrukcujne mozliwosci PiSu i przystawek bo inaczej biada nam biada i kolejna kadencja rzadow braci K pzred nami. Dodatkowo nikt nie podnosi kwestii ze w razie znaczacej klaski PiSu osrodek destrukcji przeniesie sie do palacu prezydenta, JK zasiadzie za sterami pieczatki VETO i nadal bedzie bruzdzil, kto wie czy nie tak samo jak teraz. A ze to czlek malego charakteru, zawistny i pamietliwy reka mu nie zadrzy niegdy. A wtedy PO bedzie musialo uklonic sie do LiD zeby cokolwiek w sejmie przeszlo po jej musli. Czy aby nie lepiej teraz kiedy jest wspolny cel, a wspolne wojowanie zbliza ludzi? Nawet Olek juz mowi o wspolnym przedsiewziecu ale Donaldowi nadal blizsza koalicka ze szmatami z PiSu niz obmierzla mysl o paktach z LiD. Dziwne ze PO ma go nadal za naczelnego wodza i stratego. Wyglada ze glupi jakis ten Donald.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
klimatyzatory i klimatyzacja
jacko
Amator


Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

ja nie protestowałem przeciw przeciekom i nie protestuje teraz. Powiem więcej, jestem zwolennikiem jawnośsci. Utrzymanie tajemnicy to sprawa urzędników i odpowiednich służb i niech o to dbają, niech wyłapują i surowo karają, a przecieków nie będzie. To nie moje zmartwienie. Bardziej mnie martwi to, ze w czaach wszechwładzy Michnika nikt nie pisnął słowa o aferze rywina przez pół roku, a pani Janina wycinała niewygodne pytania zadawane Millerowi (stąd niektórzy określaja Michnika „nadredaktorem”).
To Pani Janina ubolewała nad przeciekami, więc ciekaw jestem jaki teraz ma pogląd, gdy z komisji ciekło jak z durszlaka (nawet jeszcze przed czytanką Dorna).
A moja przypominajka – cóż to odniesienie do treści wpisu ze szczegółnym uwzględnieniem tytułu. Moja pamięć nie jest taka krótka, więc pamiętam i Kwaśniewskiego i Olina i Jaskiernię i Kaczmarka (tego druggiego i Krzaklewskiego w Portugali i jednorękich bandytów (ktoś pamięta tłumaczenia lady od pionowych korytarz, albo Chlebowskiego) i nawet moskiewską pożyczkę. I czasem sobie przypominam. Zapewniam Cię, że sprawa CBA i Leppera to mały pikuś w porównaniu z historią Olina i obalenia Oleksego.
A co do osiągnięć PiSu, to nie miałem nadziei na reformy gospodarcze, tylko na zrobienie porządków. Częściowo sie udało – biznesmeni zniknęli z klamek pałaców, zmniejszyła się korupcja (boja się brać – mogę cię zapewnić jaka była duszna atmosfera w małym biznesie w latach 90-tych – kredyty, przetargi itd), pogonili szkolonych w sowietach agentów, itd. Ale jestem też rozczarowany, bo cel nie uswięca środków (pisałem o tym po taśmach Beger) i takimi metodami i z takimi ludźmi prawdziwych porządków zrobić się nie da – co zresztą widać.
Więc ku mojemu zdziwieniu z gospodarką szło lepiej niż się spodziwewałem (przypomnij sobie skandaliczne życzenia Kuczyńńskiego dla Polski, albo proroctwa Tuska), a z porządkami w państwie gorzej.
I zaskoczył mnie jeszcze Rymkiewicz. Myślałem, że Nike uzależnia. ciekawe co mu za to zrobią – zbojkotuja jak Bojarską, czy zrobia wariata jak z Herberta (przypominam wredną manipulację – wywiad z żoną Herberta przeprowadzony przez znanego redaktora Ż. – też pamiętam). Ale Rymkiewicz jest juz stary i ma ich pewnie w głębokim poważaniu.
pozdrawiam
Bernard
Jacobsky
29 sierpnia o godz. 17:50
Marcinkiewiczowi puszczaja nerwy. Ostatni wpis z Jego blogu:
„Degrengolada upadek moralny lub materialny, obniżenie się poziomu moralnego lub estetycznego, staczanie się. (fr. dégringolade staczanie się, upadek, ruina)” Słownik wyrazów obcych, PWN, Warszawa 2002, s. 211″

No i Mikolaj Kozakiewicz, marszalek kontraktowego, najlepszego jaki mielismy do tej pory, nie prowadzal sie po Sejmie z psem.
Kwestia smaku, jak pisal nieoceniony poeta Herbert.
w poprzednim wpisie wyrazila Pani chec aby wspolnymi silami poprawic miejsce blogu na liscie rankingowej .
Pozwole sobie podsunac mysl aby na biezaco wlaczala sie Pani w tok naszych komentarzy . Notorycznie mam odczucie ze krotko po Pani wpisie atmosfera na blogu „siada” w oczekiwaniu na glos Gospodyni.
Poza tym slaboscia ludzka jest chec bycia zauwazonym i nie pociesza obietnica odrabiania zaleglych postow.
słuchałem przemowy JK na konwencji PiS i ani razu nie padło tam słowo „samorządność”, „samorządowy”. Było tylko gadanie o silnym i twardym państwie. Poza stałą scenografią straszącą demonami, o których pisze Jacek Żakowski w Polityce – to dla mnie istotna i konkretna kwestia ustrojowa. PiS jest poza wszystkim anty-samorządowy (partia o strukturze wodzowskiej nie może być samorządowa), co ma istotne znaczenie dla całego funkcjonowania Państwa. Dla mnie to jest jeden z aspektów zwiększania zacofania Polski i odkręcania reform i tutaj się strukturalnie NIE ZGADZAM. Uważam, że ten aspekt powinien być podkreślany w związku z wyborami, bo ludzie mają chyba jednak doświadczenie że samorządność jakoś funkcjonuje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jacko
Amator


Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

Wypunktowała Pani wszystko i wszystkich jednym pociągnięciem klawisza.
Tylko Pani tak potrafi.
A co do „Krótkiej pamięci”.
Pamietam, jak J.Kaczyński na początku swojego premierowania powiedział
niby żartem :” Popatrzcie na mnie, patrzycie na Łukaszenkę”!!!- he he he
I to wszystko. Tym jednym zdaniem dał nam do zrozumienia, jaka nas czeka oczywista oczywiście oczywistość. Tylko my maluczcy, wtedy tego nie pojęliśmy. A to nie był żart. To była prawda.
Ten facet mówił poważnie. I wszystkie wydarzenia, które potem nastąpiły, potwierdzały słowa L. WAŁĘSY …” Oni nadają się nie do budowania , tylko do rozwalania” – jakoś tak to szło.
Uważam, że to co dzieje się dzisiaj w życiu politycznym, to nasza wina, ponieważ dzieje się to za naszym przyzwoleniem.
Dzieje się dlatego, że nie jesteśmy społeczeństwem obywatelskim. Pisałam już o tym ( pójście na wybory).
Rządzi nami nie jeden a dwóch NAPOLEONÓW.
Jak na jedną POLSKĘ to stanowczo za dużo.
Dobrali sobie do pomocy nie beton, a ż e l b e t o n ( Dorn, Kurski,
Kuchciński, Szczypińska, Ziobro i spółka ). I dorwali się do władzy.
A przecież dostali m a n d a t po to, by RAZEM, WSZYSCY pracowali
dla DOBRA KRAJU. Nie zrobili nic. Tylko się kłócą. Też RAZEM.
A MEDIA ???
To już osobna historia. To co wyprawiają niektórzy dziennikarze woła o pomstę do nieba. Dziennikarz jest od zadawania pytań. KROPKA. Nie opiniuje, nie narzuca swojego zdania, nie przegaduje rozmówcy. W końcu kto tu jest ważniejszy? Gość czy dziennikarz???
Czy dożyjemy lepszych czasów w Polsce, lepszych Rządów w Polsce, prawdziwego prawa i prawdziwej sprawiedliwości.???
Ja osobiście Pani Janino zmartwiłem się informacją, że PiS i PO wespół w zespół postanowił ukrócić beznadziejne wybieranie przez społeczeństwo swoich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim, a będą to robić posłowie, bo jako wybrańcy narodu wiedzą lepiej od społeczeństwa, co chce społeczeństwo.
Pod pozorem wyboru lepiej przygotowanych posłów obydwie partie, w gruncie rzeczy bardzo podobne do siebie, postanowiły, że wyborcy będą tylko wybierać partie polityczne, a one będą oddelegowywać do Brukseli.
I to robi PO. Ja, jako wielki zwolennik dawnej Unii Demokratycznej, z bólem serca słucham tych wynurzeń, bo skończy się wyeliminowaniu przy pomocy zielonego stolika dawnych członków UD.
Wytykanie władzy, że nie spełniła obietnic skuteczne specjalnie nie jest. Akurat w tym konkretnym przypadku to nawet lepiej, że PiS wszystkiego z tego co chciała nie zdążyła zrobić. Nie budzi też zdziwienia zachłanność tej partii. Kultura polityczna jest jak angielskie trawniki – trzeba o nią dbać przez wiele, wiele lat. Nie dziwi też postawa pana Dorna – zawsze znajdzie się kilku kolaborantów, którzy, jak prawdziwi neofici, starają się być bardziej chamscy od swych panów.
Dziwi brak instynktu samozachowawczego u znacznej części Polaków, którzy uparcie widzą zbawców ojczyzny w tej grupie żądnych władzy paranoików. Dlaczego ten kraj, tak ciężko doświadczony przez rozmaite -izmy daje się ogłupić demagogowi, który z bezczelnego przerzucania własnych win na innych stworzył metodę sprawowania rządu dusz? Którzy otwarcie mówią, że dbają o interesy tylko własnego elektoratu (choć tak na prawdę nie robią dla niego nic)?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
jacko
Amator


Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6

Zasadę do remamentu, to jego myślą przewodnią powinno być przeliczenie spraw, w których decyzje odkłada się na poźniej. Kilka Pani podała. A takich jest jeszcze więcej. Ten rząd chciał przeczekać na fali bycia antypisem. i okazuje się, że to za małao. Jednak coś trzeba robić. Podejmować decyzje, próbować się siłować z Prezydentem, mieć w co najmniej kilku dziediznach plan minimum. Nie mówię o maksimum, bo ten jest już przegrany. Rok niepodejmowania działań już go wykluczył. A kłotliwie to będzie. W końcu jest parę spraw, które już sa tyle czasu odkładane, że na ten rząd spadnie za nie odpowiedzialność ktokolwiek nie zawinił – vide stocznie. I nie jest w tym przypadku do końca tak jak mówi Pani koleżanka, że PiS zawinił Grada powieszą, bo Grad mógłby przesyłając do Unii programy naprawcze i prywatyzacyjne mieć jasny pogląd na piękno, a nie wysyłać dwóch koncepcji. Która jest w końcu tą wiodąca, do której chcemy Unię przekonać? działania [link widoczny dla zalogowanych] koalescencyjnego przedstawia poniższy schemat- [link widoczny dla zalogowanych] są urządzeniami przepływowymi, w których następuje wydzielenie zarówno lżejszych od wody substancji ropopochodnych jak [link widoczny dla zalogowanych] , i cięższej od wody zawiesiny. Na wlocie wyposażonym w deflektor znajduje się osadnik, służący do zatrzymywania zawiesiny łatwo opadającej. Następnie ścieki poprzez kratę rzadką wpływają do komory wlotowej, kierującej ścieki do wkładu wielostrumieniowego, umieszczonego w dolnej części komory koalescencyjnej. We wkładzie wielostrumieniowym o przepływie współprądowym następuje koalescencja cząstek substancji ropopochodnych i ich wypływanie w postaci kropli na powierzchnię oraz sedymentacja części zawiesiny i jej opadanie do przestrzeni podfiltrowej. Następnie ścieki wpływają poprzez zasyfonowy odpływ [link widoczny dla zalogowanych] wyposażony w automatycznie zamknięcie pływakowe (zamykające się w chwili przepełnienia zgromadzonymi substancjami ropopochodnymi) do odbiornika naturalnego lub kanalizacji. Korpusy [link widoczny dla zalogowanych] wykonywane są z: żeliwa szarego, betonu, stali powlekanej farbami termoutwardzalnymi, tworzyw sztucznych. [link widoczny dla zalogowanych] koalescencyjne muszą być poprzedzone odpowiedniej wielkości osadnikami wstępnymi. W przypadku większych zlewni stosuje się przed [link widoczny dla zalogowanych], zbiorniki retencyjno-akumulacyjne wyposażone w odpowiednią armaturę regulującą, która to dozuje określony z góry dopływ ścieków do separatora (powierzchniowe regulatory dopływu). Każdy [link widoczny dla zalogowanych] zarówno grawitacyjny jak i koalescencyjny musi posiadać urządzenia zabezpieczające, które w sposób automatyczny, bez ingerencji człowieka zamykają odpływ ścieków z separatora, po uzyskaniu maksymalnej pojemności przetrzymania. Pojemność ta jest różna dla różnych typów separatorów.
Zamknięcie automatyczne [link widoczny dla zalogowanych] jest bardzo istotne, ponieważ wymusza konserwację separatora oraz w przypadku nagłego wycieku oleju zawór natychmiast zamyka odpływ, co całkowicie zapobiega skażeniu odbiornika.
Separator działa podobnie jak filtr. Zatrzymuje wszystko, co trafia do odkurzacza. Worek separatora może być wykonany z papieru (jednorazowy) lub tkaniny (trzepiemy co pewien czas, jak worki dawnych odkurzaczy). Możemy się również spotkać z tzw. separatorami odwróconymi. Są to worki [link widoczny dla zalogowanych], przez które przepływa powietrze zawierające kurz.
Po wyłączeniu silnika, gdy przestaje działać siła odśrodkowa, kurz opada z worka do zbiornika. Ciekawym rozwiązaniem jest separator wodny, [link widoczny dla zalogowanych] który tuż przed jednostką centralną spryskuje wodą zanieczyszczone powietrze a osad gromadzi w zbiorniku.
Po napełnieniu zbiornika zawartość jest automatycznie odprowadzana do kanalizacji, zatem jest to urządzenie całkowicie samoobsługowe, wymaga jednak doprowadzenia do niego instalacji wodnej i kanalizacyjnej.
Specjalne separatory (instalowane między [link widoczny dla zalogowanych][b] wężem a gniazdem) pozwalają na używanie funkcji „mokrych”, jak pranie dywanów, [b][link widoczny dla zalogowanych] osuszanie mokrych powierzchni, mycie okien. Dzięki innemu separatorowi wybierzemy popiół z kominka nie rozpylając [link widoczny dla zalogowanych] ani odrobiny we wnętrzu domu.
Separatory lamelowe należą do jednych z najczęściej montowanych urządzeń. Poprzedzone są zwykle osadnikami. Oczyszczanie ścieków [link widoczny dla zalogowanych]
następuje w komorze separacji i uzyskuje się dzięki wykorzystaniu zjawiska flotacji i sedymentacji poprzez skierowanie poziomego przepływu wód przez sekcje lamelowe, Często stosowanym typem separatora jest separator koalescencyjny z tzw." wkładem gąbkowym" wykonanym z tworzywa olejowfilowego. Podobnie jak we wcześniej przedstawionych typach separatorów oczyszczanie ścieków następuje przez wykorzystanie zjawiska [link widoczny dla zalogowanych] sedymentacji i flotacji. Te dwa procesy wspomagane są koalescencją która zachodzi podczas przepływu ścieków przez wkład wykonany ze specjalnego materiału na powierzchni której małe [link widoczny dla zalogowanych] krople olejowe tworzą większe skupiska i flotują ku powierzchni ścieków. W separatorze tej konstrukcji ważnym elementem jest pływak zamykający odpływ z urządzenia gdy objętość zgromadzonych cieczy lekkich osiągnie maksymalną wartość.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
klimatyzacja wentylacja w domu
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu